Reszel posiada idealnie zachowany średniowieczny układ urbanistyczny, rzadki na tych terenach. Spacer po starych ulicach to prawdziwa przyjemność, szczególnie gdy go urozmaicimy odpoczynkiem w kawiarni lub barze mieszczącym się w urokliwych kamieniczkach. Trochę podobny do włoskiego Orvieto i może dlatego jako pierwszy w Polsce podjął – 14 lat temu – ideę Cittaslow.
Zamek biskupów warmińskich (drewniany) powstał już ok. 1241 r., a murowany – w latach 1350-1401. O wzniecenie pożaru za pomocą czarów, w nocy z 16/17 września 1807 r., oskarżono pasterkę, matkę czworga dzieci, Barbarę Zdunk. Powodem miała być zemsta za niespełnioną miłość do 20-letniego młodzieńca. Przez 4 lata więziona i torturowana, w dniu 21 sierpnia 1811 roku czarownica spłonęła na stosie. Dziś można tu zwiedzać wystawę tortur. Wśród 50 eksponatów jest m.in. fotel czarownic, żelazna dziewica, kołyska Judasza oraz tortura wodna. Zwiedzanie codziennie od 9 do 20 (www.zamek-reszel.com). Pamiątką jest też piwnica zamkowa, gdzie – według legendy – Zdunk była więziona. Samo spalenie miało miejsce przy drodze Reszel – Korsze na tzw. wzgórzu szubienicznym (dziś stoi tam krzyż). Był to ostatni tego typu stos w Europie, a w rzeczywistości Reszel podpalili (podobno) polscy żołnierze armii napoleońskiej.
Zabytków jest więcej (www.reszel.pl). Z 52-metrowej wieży kościoła pw. św. Piotra i Pawła (powstał w 1348 r.) można oglądać panoramę miasta i okolicy (codziennie od 9 do 17). Kończy się odbudowa zabytkowej plebanii, której jednym z gospodarzy był brat biskupa Ignacego Krasickiego – Marcin.
Reszel kultywuje tradycje kulinarne. W Restauracji Zamkowej są m.in. sandacz w migdałach pieczony w całości czy kołduny z baraniny, a w Restauracji Rycerskiej na rynku żeberka i żurek staropolski. Zakład Piekarski Jan i Dariusz Trzczak (w rynku) wyrabia pieczywo ręcznie, a ciasto garuje w wiklinowych koszach, by następnie zostać upieczone w przedwojennym piecu ceramicznym. Grodzki Młyn „Młynomag” (zbudowany 1370 r.; www.mlynomag.pl) produkuje mąkę, stosując jedynie pszenicę i żyto z terenu Warmii i Mazur.
Traktem pielgrzymkowym z Reszla (Warmia) do Świętej Lipki (Mazury) o długości ok. 6 km już w XV w. szli pątnicy w „łosierach”. Wzdłuż alei rosną lipy, a w latach 1733-1735 zostały wybudowane barokowe kapliczki różańcowe.
Jeśli na bazę noclegowa wybierzemy zamek, spotkamy się z ciekawym wnętrzem pokoi – są takie z antresolą, są dwupoziomowe, ale przede wszystkim wyposażone w oryginalne meble, wykonane przez miejscowego rzeźbiarza Bolesława Marshalla. W zamku mieści się też Galeria Sztuki Współczesnej – część Muzeum Warmii i Mazur. A chętni mocnych wrażeń mogą wspiąć się (za zgodą właściciela) na zamkowe mury lub poszukać skarbów w średniowiecznych lochach.
Zaledwie 19 km od Reszla jest Bisztynek, określany mianem zapomnianego miasteczka na Warmii. Pasuje do Cittaslow jak ulał, bo cicho tu i spokojnie. To najmniejsza z warmińskich miejscowości, a małe jest piękne.
Jest tu jeden z największych na Warmii kościołów – Sanktuarium Przenajdroższej Krwi Pana Jezusa. To miejsce kultu, cudownego wydarzenia: „Kapłan odprawiający Mszę świętą w obecności biskupa wątpił, że po przeistoczeniu w hostii znajduje się prawdziwie obecny Chrystus. Nagle ujrzał spadające krople Krwi na korporał. Korporał ten, na który padały krople Krwi Chrystusa został przesłany do Rzymu, skąd już nie powrócił”.
Jest też Diabelski Kamień (28 m w obwodzie, 8 m dł. i 3,2 m wys.). Podobno z Afryki przyniósł go osobiście diabeł (www.bisztynek.pl). I pomnik Henryka Sienkiewicza – odsłonięty 1 września 1929 roku jako pomnik ofiar I wojny światowej z nazwiskami 169 mieszkańców Bisztynka w niej poległych (obecna wersja z 1965 roku).
Zimą Bisztynek morsem stoi. Istniejący od 2004 roku Klub Morsów „Przerębel” (Facebook) liczy ponad 100 osób i jest (tak sam mówi) chyba jedynym w Polsce klubem morsów stawowych. Kąpiele odbywają się każdej niedzieli. Urozmaicony krajobraz, kojarzący się z iście podgórskimi okolicami, oraz klimat sprzyjają uprawianiu turystyki zimą.
Te dwa miasteczka – bardzo różne – pokazują piękno i różnorodność Warmii. Zapraszamy!
Stanisław Harajda