(…) i gdyby wiedzieć oznaczało rządzić,
Tu gwiezdnych światów byłaby stolica.
Aleksander Rymkiewicz
Mikołaj Kopernik poukładał świat na nowo. Miejsce, w którym dokonał tych obserwacji nazywał „najdalszym krańcem Ziemi”. To Frombork położony nad Zalewem Wiślanym, gdzie niebo od wieków sprzyja obserwacjom astronomicznym.
Frombork jest jednym z głównych miast leżących na Szlaku Kopernikowskim. Przez miasto wiedzie również północna część Szlaku św. Jakuba. Pielgrzymi rozpoczynający wędrówkę w Estonii, na Litwie i północno-wschodniej Polsce, uwzględniają w swej podróży katedrę p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Andrzeja – matkę warmińskich kościołów.
Wzgórze katedralne wraz z ogrodami kanonii powiązane jest krajobrazowo z panoramą miasta i dlatego którąkolwiek wybierze się drogę do Fromborka, to gości wita niezwykły widok.
Jesienią, gdy milknie gwar turystów tłumnie wysypujących się ze statków w porcie i autokarów, Frombork bardziej przypomina miejsce z czasów Kopernika. Łatwiej wyobrazić sobie codzienną pracę naukowca: obserwacje nieba z przydomowego tarasu i sumienne wypełnianie obowiązków kanonika we fromborskiej katedrze. Niewiele w niej pozostało wyposażenia, które pamięta kanonika Mikołaja Kopernika. Większość skarbów stała się łupem wojennym, szczególnie podczas wojen szwedzkich. Do dziś możemy podziwiać ołtarz, który był głównym ołtarzem katedry – poliptyk fromborski z Madonną Apokaliptyczną – patronką Fromborka. W łuku tęczowym umieszczony jest, tak jak w 1510 roku, krucyfiks, a w prezbiterium wyjątkowe epitafium kanonika Boreschowa, rzadki przykład średniowiecznego obrazu w kształcie koła, tzw. tonda.
Ogromne wnętrze katedry (90 m długości i 22 szerokości) nasyca się muzyką, gdy brzmią fromborskie organy. Łatwo ulec złudzeniu, że to gra nie jeden muzyk, a cała orkiestra. Dwa instrumenty, jeden zlokalizowany w prezbiterium i drugi tradycyjnie nad wejściem do katedry, otwierają przed nami niezwykły świat dźwięków. Obecność drugich organów chórowych potęguje doznania muzyczne. Stół do gry o pięciu klawiaturach umiejscowiony jest nietypowo na posadzce świątyni, można więc podziwiać kunszt organisty, który gra jednocześnie na dwóch instrumentach. Przy niektórych utworach do muzykowania włączają się ruchome postaci aniołów.
Koronkowe szczyty i wieżyczki nadają budowli niezwykłej lekkości. Osłaniają ją mury z bramami, basztami i wieżami, do których dostawione są zabudowania pełniące funkcje mieszkalne i administracyjne. Pałac biskupa Ferbera mieści obecnie Muzeum Mikołaja Kopernika.
Przy katedrze znajduje się kapitularz – miejsce, w którym od wieków odbywają się spotkania kapituły. W czasie zagrożenia, mieszkający na co dzień w kanoniach zewnętrznych kanonicy, znajdowali schronienie w kuriach wewnątrz obwarowań katedralnych. Mikołaj Kopernik korzystał w tym celu z zachowanej do dziś wieży znajdującej się w północno-zachodniej części murów. Druga z wież, która kiedyś pełniła funkcję dzwonnicy, dziś mieści w przyziemiu Planetarium, i jest wyjątkowym punktem widokowym. Z wysokości 70 m n.p.m. można podziwiać panoramę miasta, okolic i Zalew Wiślany aż po Mierzeję Wiślaną. W sezonie z Fromborka łatwo dostać się do Krynicy Morskiej. Najkrótszą, wodną drogę z Warmii na plaże nadmorskie można przebyć statkiem lub tramwajem wodnym.
W kryptach katedry spoczywają szczątki biskupów warmińskich i kanoników, wśród nich Mikołaja Kopernika, zidentyfikowane dopiero na początku XXI wieku. Kopernik został pochowany zgodnie z panującym tu zwyczajem obok ołtarza, którym się opiekował. Teraz przy grobie wielkiego astronoma zatrzymują się wędrowcy z całego świata i oddają hołd człowiekowi, który myślą wyprzedził epokę. Był uznanym lekarzem i znawcą prawa kanonicznego, administratorem dóbr kapituły, ale wielka sława w dziedzinie astronomii przyszła później. W roku śmierci astronoma, w 1543 zostało wydane dzieło „De revolutionibus …” i pewnie nigdy by się nie ukazało drukiem, gdyby nie upór młodego matematyka z Uniwersytetu w Wittenberdze, Jerzego Joachima Retyka, który przyjechał do Fromborka, żeby poznać dokonania Kopernika.
Oprócz zwiedzania najbardziej znanych zabytków, warto odwiedzić miejsca mniej uczęszczane. Wychodząc z warowni można dostrzec kanonie zewnętrzne, czyli domy kanoników. W miejscu obecnej kanonii św. Stanisława stał kiedyś dom Mikołaja Kopernika. W XVI i XVII w. kolejni właściciele rozbudowywali go, ale piwnice, mogą pamiętać najsławniejszego z fromborskich kanoników. Schodząc ze Wzgórza Katedralnego w kierunku wschodnim można dotrzeć na ul. Starą. W zespole szpitalnym św. Ducha z końca XV w. mieści się Muzeum Medycyny, z ogrodem zielnym, który odwiedzającym pozwala naocznie sprawdzić jak nazywają się rośliny, które spotykają zarówno na naszych polach i łąkach, jak i pochodzące z obszarów śródziemnomorskich, a także obejrzeć wystawę „Profesjonalne zabawy z ciałem”. Muzeum nawiązuje do zainteresowań Mikołaja Kopernika medycyną. Po studiach medycznych, na które kapituła warmińska udzieliła Kopernikowi urlopu, leczył najznamienitsze postaci ze swojego otoczenia – biskupów warmińskich i kanoników.
W dolnej części miasta warto zwrócić uwagę na Wieżę Wodną – najstarszą tego typu budowlę w Polsce. Jej zadaniem było zaopatrywanie w słodką wodę zabudowania na wzgórzu. Dziś przy Wieży Wodnej można odwiedzić stoisko z pocztówkami, prezentującymi także przedwojenny Frombork. Niewiele jednak zachowało się z miejskiej zabudowy z tych czasów.
Frombork to malownicze, zadbane i przytulne miejsce na Warmii, stale dbające o swój wizerunek. Miasto stara się być coraz piękniejsze. Uporządkowano Kanał Kopernika, i zrewitalizowano rynek oraz zabytkowy budynek przy ul. Błotnej, a Zespół Katedralny we Fromborku został uznany w 1994 roku przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej za Pomnik Historii, znalazł się również na pierwszym miejscu w utworzonym przez ekspertów Kanonie Kulturowym Warmii i Mazur.
Frombork, położony na „kopernikowskim krańcu Ziemi” czeka wciąż na odkrywanie przez mieszkańców regionu, pielgrzymów i turystów.
Opracowanie: Maria Dzieciątek