Miłość do jedzenia, do rodziny i historii regionu spowodowała, że Danuta i Grzegorz Białaś postanowili oddać swoje serca pięknemu zabytkowi położonemu na obszarze dawnego Oberlandu, obecnie Krainy Kanału Elbląskiego, tuż przy trasie S7, na wysokości Małdyt. To Zajazd pod Kłobukiem – zabytkowa neogotycka oficyna pałacowa. W obecnej formie pochodzi z ok. 1820 roku i była niegdyś częścią dużego kompleksu pałacowego, należącego do dóbr Augusta II Mocnego. Główny budynek pałacu uległ niestety zniszczeniu w czasie II wojny światowej. Zachowane: oficyna, brama wjazdowa i pozostałości wspaniałego parku z pomnikowymi drzewami sprzyjały stworzeniu miejsca z klimatem, które od wielu lat kusi gości do zatrzymania się na dłużej i skosztowania regionalnych przysmaków. Warto zajrzeć do Kłobuka także dlatego, że miejsce to przynależy do sieci Dziedzictwa Kulinarnego Warmia Mazury Powiśle, co daje gwarancję niezwykłych doznań kulinarnych.
Już sama lektura karty powoduje, że wszystkiego chciałoby się spróbować. Sezonowe wkładki, w których jesienią można znaleźć grzyby, gęsinę czy dynię, a zimą dziczyznę oraz jagnięcinę i potrawy na bazie ziemniaków, tylko wzmagają chęć zamówienia kilku potraw na raz. O dobry smak dba właścicielka, która jest jednocześnie szefową kuchni. To ona wyczarowuje smaczne potrawy (mnie ostatnio urzekła czernina z gęsi, fraszynki warmińskie i skórki ziemniaczane), a atmosferę stylu jak u babci tworzą ciepłe wnętrza i personel w regionalnych strojach. W tym urokliwym miejscu ruch potrafi być niemały, szczególnie w porze obiadowej, dlatego polecam wcześniej zarezerwować stolik.
Po wizycie w restauracji warto zajrzeć do Kłobukowej Spiżarni, czyli sklepiku ulokowanego tuż przy wejściu. Jest on bogato zaopatrzony w domowe i regionalne produkty, które pochodzą od lokalnych wytwórców, w większości członków Dziedzictwa Kulinarnego Warmia Mazury Powiśle. Można w nim zaopatrzyć się w domowe przetwory i wyroby, takie jak konfitury, marynaty owocowe i warzywne, okrasy z gęsi oraz wypieki. Szczególnie polecam zakup domowego chleba żytnio-orkiszowego na zakwasie, a jako dodatek – masełka czosnkowego. W sprzedaży są również wędliny własnego wyrobu, jak kiełbasa z dziczyzny, kiełbasa Kłobukowa, domowa kaszanka z dzika, półgęski, wędliny dojrzewające, jak również inne tradycyjne wędliny od naszych lokalnych dostawców. Do nabycia są także wyśmienite zagrodowe sery kozie (przyp. red. np. z Koziej Farmy, o której pisaliśmy w numerze 93). Surowiec do wyrobu serów pozyskiwany jest w domowych gospodarstwach z terenu Warmii i Mazur. Ponadto, w sklepiku warto zaopatrzyć się w znakomite wędzone ryby i marynaty rybne z gospodarstwa rybackiego Jarka Parola. W ofercie są również wyśmienite miody pitne (półtoraki, dwójniaki, trójniaki), okowita miodowa i nalewki z lokalnej destylarni Piaseckiego.
I tak po wspaniałym posiłku oraz zaopatrzeniu się w sklepiku w regionalne przysmaki można udać się do domu, aby następnie powracać myślami do tego kłobukowego miejsca z klimatem.
Justyna Szostek