Mazury nazywane są Krainą Tysiąca Jezior. W rzeczywistości jezior i innych zbiorników wodnych jest na tym obszarze kilka tysięcy, w tym około trzy tysiące takich, których powierzchnia przekracza jeden hektar. Jeziora te tworzą sieć, łącząc się za pomocą rzek i kanałów. Sprawia to, że gdy znajdziecie się już w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, żegluga może prawie nie mieć końca. Największe zbiorniki, które możecie przemierzać to Śniardwy (największe jezioro w Polsce) i Mamry oraz Niegocin, a także jezioro Nidzkie, Roś i Tałty. Szlak Wielkich Jezior Mazurskich jest najpopularniejszą i bardzo malowniczą trasą wodną północno-wschodniej Polski. Tak rozległego ciągu jezior, umożliwiającego uprawianie wszystkich rodzajów turystyki wodnej, a równocześnie tak urozmaiconego, próżno szukać w innych miejscach.
Żegluga szlakiem rozpoczyna się na jeziorze Wiartel. Biegnie w kierunku północnym poprzez jeziora Nidzkie, Bełdany, Mikołajskie, Tałty, Tałtowisko, Szymon, Jagodne, Boczne, Niegocin, Kisajno, Dargin, Kirsajty i Mamry. Szlak kończy się na kanale w Węgorzewie. Długość szlaku wynosi 111 km. Wielkie Jeziora Mazurskie ciągną się od Rucianych-Nidy koło Pisza na południu aż do Węgorzewa na północy. Na tej przestrzeni leżą m.in. Mikołajki, Ryn, Giżycko oraz wiele mniejszych, uroczych miejscowości, w których można liczyć na mniejszy tłok i spokój.
Wszystkie drogi prowadzą do Mikołajek
Mikołajki to niewielkie, typowo turystyczne miasteczko, ale w przeciwieństwie do nadmorskich kurortów, jest ono bardzo spójne pod względem architektonicznym, co sprawia, że wyjątkowy klimat panuje tu przez cały rok, nawet gdy zniknie słońce i tłumy turystów. Sercem miasta jest port, w którym można podziwiać łodzie i żaglówki wszelkich typów i rozmiarów, kołyszące się na wietrze. Mikołajki słyną z pięknej promenady, a spacer nią to punkt obowiązkowy programu. Warto także wejść na słynny most łączący dwa brzegi jeziora Mikołajskiego – zobaczyć niesamowity widok rozciągający się z niego i odwiedzić plażę miejską, mieszczącą się po drugiej stronie. Jeśli podziw budzą w was dzieła sztuki szkutniczej, zachwyci was na pewno statek „Chopin” – największy żaglowiec śródlądowy w Polsce, który może pomieścić aż 70 pasażerów, a na pokładzie posiada ekskluzywny klub z barem. Po dniu pełnym wrażeń można zrelaksować się w parku wodnym „Tropikana”, mieszczącym się w Hotelu Gołębiewski, ale dostępnym także dla gości z zewnątrz. A gdy zmęczy was gwar tętniącego życiem miasta, można wybrać się do malowniczego rezerwatu przyrody Jezioro Łukajno – prawdziwego ornitologicznego raju. Można tu podziwiać w naturalnym środowisku liczne, również bardzo rzadkie, gatunki ptaków i wyciszyć się przed powrotem do cywilizacji.
W Mikołajkach w wielu miejscach spotkamy wizerunek Króla Sielaw. Ta ryba z koroną na głowie znajduje się w herbie miasta. Wiąże się z nią legenda. Osiedlający się ówcześnie na tych terenach mieszkańcy zaczęli zajmować się rybołówstwem. Bogów pruskich zaczęła martwić zbyt duża utrata ryb. Posłużyli się więc królem Sielaw, aby ten powstrzymał rybaków. Król wywracał łodzie, rozcinał sieci i w końcu odstraszył rybaków, którzy zaczęli głodować. Wtedy żona jednego z osadników przypomniała sobie o tym, że bogowie dają się przebłagać, jeśli złoży im się ofiarę. Złożyła więc ofiarę i dostała w zamian żelazne kółko. Pokazała je mężowi, który wykonał sieć zbudowaną z takich właśnie kółek. Rybak za pomocą tej sieci złowił Króla Sielaw. Początkowo ten, z zemsty za krzywdy, chciał go zabić. Jednak Król w mówiąc w ludzkim języku zdołał przebłagać rybaka. W zamian za podarowanie życia, obiecał przy każdym połowie sieci pełne ryb. Początkowo rybak zachował ten przywilej tylko dla siebie. Szybko się to jednak wydało. Gdy mieszkańcy dowiedzieli się o uwięzionym Królu, zaczęli zastanawiać się co z nim zrobić. On ponownie obiecał im sieci pełne ryb. Mieszkańcy przystali na tę propozycję. Jednak na wszelki wypadek przytwierdzili go łańcuchem do mostu. Obecnie, dla uczczenia tej legendy, w Dni Mikołajek Król Sielaw jest mocowany do mostu i można go tam podziwiać aż do późnej jesieni.
Więcej na: www.mikolajki.eu
Odkryj Giżycko
Giżycko to miasto leżące w samym centrum Krainy Wielkich Jezior Mazurskich, na wąskim przesmyku pomiędzy jeziorami Niegocin i Kisajno. Otaczające je tereny to wymarzone miejsce do uprawiania aktywnej turystyki, nie tylko wodnej. Na żeglarzy czeka Ekomarina – nowoczesny, największy na Mazurach port pasażerski i jachtowy, położony nad jeziorem Niegocin. To tu można wziąć udział bezpłatnych warsztatach żeglarskich w nowoczesnej Miejskiej Bazie Sportów Wodnych, które odbywają się pod okiem profesjonalnych instruktorów.
Będąc w Giżycku, koniecznie trzeba zobaczyć XIX-wieczną Twierdzę Boyen – najcenniejszy zabytek miasta, unikatowy nie tylko na skalę Polski, ale i Europy. Większość budowli twierdzy jest udostępniona do zwiedzania. Przy Bramie Giżyckiej działa schronisko młodzieżowe i Muzeum Twierdzy. Na terenie kompleksu odbywają się rekonstrukcje historyczne i zloty np. motocyklowe, a w sąsiadującym z nią amfiteatrze koncerty.
Tuż obok twierdzy znajduje się ulokowany w lesie, największy park linowy na Mazurach (Park Wiewióra), który można przejść po 5 trasach o różnym stopniu trudności i wysokości. Dodatkowo w sąsiedztwie twierdzy znajduje się WakePark, położony przy jeziorze Popówka Mała. Obiekt wyposażony jest w dwa wyciągi 2.0 do wakeboardu.
Na trasie spaceru po Giżycku powinien się też znaleźć zabytkowy most obrotowy na Kanale Giżyckim (Łuczańskim) – jedyny taki w Polsce i jeden z dwóch czynnych tego typu mostów w Europie, skrzydło zamku krzyżackiego (dziś odrestaurowana część luksusowego Hotelu ST Bruno), kościół ewangelicki i Pasaż Portowy, z którego można przejść kładką spacerową i nadwodną estakadą wprost na taras widokowy i giżyckie molo. Stąd rozpościera się malowniczy widok na jezioro Niegocin. Wyjątkowym miejscem jest również Wzgórze św. Brunona, położone nad samym brzegiem jeziora Niegocin. Na Wzgórze prowadzi ścieżka rowerowa, w pobliżu której znajduje się siłownia w plenerze i tor do gry w bule, na miejscu na strudzonych turystów czekają wiaty wypoczynkowe. Ze Wzgórza św. Brunona można podziwiać wyjątkową panoramę miasta.
W samym centrum Giżycka znajduje się plaża z kompleksem boisk i strzeżonym kąpieliskiem. Latem to miejsce plażowania i kąpieli, ale również wielu imprez kulturalno-rozrywkowych i sportowych. Nieopodal plaży ulokowana jest wieża ciśnień, która w sezonie letnim zaprasza na taras znajdujący się na samej górze, z którego rozpościera się piękny widok na Giżycko i jego okolice. Wieża pełni również rolę muzeum i kawiarni.
Z herbem Giżycka także wiąże się legenda. Dawno temu okoliczne ziemie wchodziły w skład Prus, a Giżycko było jeszcze wsią i nosiło nazwę Nowej Wsi. Miejscowość rozwijała się dzięki rolnictwu i rybołówstwu. Pewnego zimnego i deszczowego dnia pruski książę wybrał się na polowanie, które trwało długo i było bardzo udane. Książę był zmęczony i zmoknięty, gdy trafił w okolice Nowej Wsi. Zobaczył karczmę i postanowił się w niej ogrzać i posilić. Karczmarka, rozpoznając księcia, podała mu na pięknym, błękitny talerzu trzy doskonale wypieczone, dorodne leszcze. Książę zjadł je ze smakiem a po powrocie nadał Nowej Wsi, w podzięce za gościnę, prawa miejskie a herbem miasta ustanowił trzy leszcze na błękitnej tarczy, które do dziś są symbolem miasta. Możemy je zobaczyć także przy giżyckich fontannach oraz w innych elementach architektury miejskiej.
Więcej na: www.gizycko.pl oraz www.gizycko.turystyka.pl
Dla każdego, coś fajnego
Odwiedzając Krainę Wielkich Jezior Mazurskich możecie nastawić się na wypoczynek na wodzie – pływanie, kajaki, rowery wodne, windsurfing, łódki, żaglówki, statki, a nawet motorówki i skutery, ale tylko tam, gdzie nie obowiązuje strefa ciszy. Jeśli woda to nie do końca wasz żywioł, do wyboru pozostaje sporo innych możliwości. Amatorzy spacerów mogą przemierzać leśne i polne drogi ciągnące się kilometrami przez wyjątkowo malownicze tereny. Biegacze i miłośnicy nordic walking także będą zachwyceni. Tras rowerowych w Krainie Wielkich Jezior jest tak wiele, że można by o tym napisać osobny przewodnik.
Największe jeziora, Mamry i Śniardwy, stwarzają ciekawe możliwości wycieczek rowerowych – z najbardziej atrakcyjnymi trasami dookoła zbiorników. Jeśli nie weźmiecie ze sobą swojego pojazdu, spokojnie możecie wypożyczyć rower na miejscu – wypożyczalnie działają w każdej większej miejscowości. To samo ze sprzętem pływającym – na każdym kroku czeka na Was marina i wypożyczalnie, w których do wyboru jest niemal wszystko, co pływa – od prostych łódek wiosłowych i kajaków, poprzez jachty żaglowe różnych klas, po luksusowe motorówki.
Mazurskie jeziora – rozsypane perły
Jedna z legend opowiadająca o powstaniu mazurskich jezior wspomina o pięknej olbrzymce, która nosiła na szyi sznur pereł. Kto raz te perły zobaczył, zapominał o swoich kłopotach. Młody olbrzym zakochał się w olbrzymce i zapragnął się z nią ożenić, ale ta odmówiła i zaczęła uciekać. W czasie ucieczki pękł sznur pereł, które rozsypały się po całych Mazurach, zamieniając się w jeziora. W miejscu, gdzie spadła cała perła, powstały jeziora o kolistych kształtach. Tam, gdzie upadając, perła się rozbiła, powstały jeziora o nieregularnych konturach. Perły mimo zamiany w jeziora zachowały swą tajemną moc. Rzeczywiście jest coś magicznego w Krainie Wielkich Jezior Mazurskich, ale to już musicie odkryć sami – zapraszamy na Mazury!
Oprac. Kamila Górecka-Kirwiel